PANI WIESŁAWA KWIEK - WSPOMNIENIE O BIBLIOTECE W SKÓRCU
Moja mama Lucyna wyszła za mąż jako szesnastolatka. To był podobno taki Jej prywatny protest na decyzję Dziadków, którzy do szkół wysłali synów, a jedynej córce, po skończeniu siedmioklasowej szkoły powszechnej „u Wiechetka”(stała na górce za Skórcem, po prawej stronie drogi …